W grudniu 2011 roku mieliśmy przyjemność gościć w naszej firmie dziennikarza Gazety Wrocławskiej. W gorącym okresię przedswiątecznym przyglądał się pracy naszej kuchni.

Stare powiedzenia nie zawsze znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pracownice firmy cateringowej DIAPOL są tego potwierdzeniem. W jeden dzień zrobią smaczne dania nawet dla 500 osób. Zbliża się gorący okres w firmach cateringowych. Pojawia się coraz więcej zamówień na dania wigilijne. Ale w DIAPOL-u wszyscy są przygotowani. To zasługa dobrej organizacji i cieżkiej pracy szefowej kuchni oraz kucharek. Firma istnieje na rynku od 10 lat. Zajmuje się obsługą przede wszystkim większych i małych imprez: aperitifów, bankietów, chrzcin, komunii, grillów, imprez firmowych, karnawałowych, okolicznościowych, koktajli, konferencji, pikiników wesel, imprez plenerowych.

– Sporo jest także zamówień indywidualnych, czyli na przyjęcia w domu. W zasadzie jesteśmy w stanie przyfotować każdą imprezę, niezależnie od liczby gości – mówi Michał Szaor menedżer DIAPOL-u.

Kilka imprez dziennie

Każde zlecenie duże czy małe trafia najpierw właśnie do niego. Menedżer sprawdza terminarz i planuje harmonogram pracy.

– Niektórzy klienci dokładnie wiedzą, czego chcą i zamawiają np. 50 koltetów. Inni z koleu przekazują nam ilość gości, a my proponujemy im konkretne menu. Staramy się im zawsze pomóc- mówi włąściciel. Dziennie firma jest w stanie obsłużyć nawe kilka imprez. I wszystkie potrawy przygotowywane są tego samego dnia. Bez względy, czy jest to zamówienie na 30 czy 300 osób. Największą imprezą, jaką firma obsługiwała, była wigilia świąteczna w jednej z wrocławskich firm. Trzeba było przygotować jedzenie dla 500 osób.

Źródło Gazeta Wrocławska z dnia 16 grudnia 2011 roku.

Share This